Fuksjowobordowy, a na nim sowy

Dzisiaj króciótko: pomalowałam paznokcie lakierem Eveline miniMAX 942, który urzekł mnie swoim kolorem. Sowy zrobiłam srebrnym lakierem Konad Special Nail Polish.

Today just a quick note: I painted my nails with Eveline miniMAX 942, which enchanted me by its colour. Then I painted the owls with silver Konad Special Nail Polish.




Jesienią me paznokcie się zielenią

W tym tygodniu jestem tak zajęta, że z trudem znalazłam trochę czasu na pomalowanie paznokci. Ale jednak znalazłam =) Pomalowałam je lakierem Maybelline COLORAMA 652, moim pierwszym od Maybelline, o ile dobrze pamiętam. Jest po prostu genialny - jego kolor, konsystencja, która błyskawicznie wygładza wszystkie ewentualne smugi, jego krycie (wystarczy jedna grubsza warstwa). Poza tym szybko schnie i ma bardzo przyjemny pędzelek.

This week is I'm so busy that I even had a problem finding time to paint my nails. But finally I managed to take care of them =) I used Maybelline COLORAMA 652, my first polish from Maybelline, as far as I remember. It's just great - the colour, the formula that immediately smoothes every possible smudge, the opacity (one tquite thick coat is enough). Also the brush is very nice, and the polish dries quickly.

























Jak już mówiłam, nie miałam zbyt wiele wolnego czasu, dlatego też postanowiłam zrobić na paznokciach coś super prostego. Ale pomimo tego, że to tylko 5 małych kropek na każdym paznokciu, jestem naprawdę zadowolona z efektu końcowego. Co o tym myślicie? =)

As I said, I didn't have much free time, so I decided to do a super simple mani. But even though it's just 5 little dots on each nail, I'm really happy with how it turned out. What do you think? =)



Matowe love

Tej jesieni wzięło mnie na ciemne kolory na paznokciach. Tym razem miałam ochotę pomalować je na ciemny, przygaszony odcień błękitu. Właśnie taki kolor ma lakier nr 231 od Golden Rose z serii Paris. Pamiętacie jak pisałam, że ich seria Rich Color jest bardzo dobra? No cóż, seria Paris już nie, a przynajmniej nie dla mnie. Lakiery z serii Paris są bardzo wodniste, przez co schną bardzo wolno. Są też bardzo, ale to BARDZO błyszczące, nie jestem pewna czy mi się to podoba. Dwie warstwy to absolutne minimum. Trzeba poczekać parę minut przed nałożeniem drugiej warstwy, w przeciwnym wypadku tworzą się wyraźne smugi. Odkryłam, że najlepiej wygląda jeśli pierwszą warstwę zrobi się dość cienką, a drugą dość grubą - w ten sposób można uzyskać kolor z buteleczki. Używając tego lakieru trzeba też pamiętać o tym, żeby dać go trochę więcej na końcówki paznokci niż na resztę, bo przez swoją wodnistą konsystencję często zostawia białe końcówki, które nie wyglądają zbyt ładnie. Pędzelek jest całkiem w porządku, chociaż jak dla mnie trochę zbyt wąski żeby łatwo, szybko i przyjemnie pomalować moje kciuki. No i trzyma się go raczej niewygodnie.

This Autumn I tend to choose rather dark colours for my nails. This time I felt like painting my nails dark, restrained, kind of "smoky" blue. I found the colour that I wanted in Golden Rose's 231 from the Paris series. Remember when I said that their Rich Color series is great? Well... The Paris is not, at least for me. The Paris polishes are very watery, which makes it dry out very slowly. They're also very, VERY shiny, I'm not sure if I like it. Two coats is the absolute minimum. You need to wait few minutes before painting the second coat, otherwise it smudges the one that's underneath. I discovered that it looks best when you make the first coat rather thin, and the second one quite thick - this way you're able to reach the destined colour. Also, when using this polish you must remember to apply more of it to the ends of you nails than to the rest of your nails, because it tends to leave white ends, which don't look very nice. The brush is fine, although it was a bit too narrow for me to pain my thumbs without any trouble. Also, it's not very comfortable to hold.

Wzory przypominające azteckie są zdecydowanie jednymi z moich ulubionych, tym razem też postanowiłam zrobić coś w tym stylu. Pomyślałam, że może warto zrobić jakiś delikatny akcent, dlatego paznokieć na moim prawym palcu serdecznym ma inny kolor (Wibo Extreme Nails 188), choć wzór ten sam =) Do zrobienia trójkątów użyłam Wibo Express Growth 353 i 344, a całość wykończyłam lakierem matującym.

Since aztec-ish themes are definitely one of my all time favourites, I decided to do another mani with it. My right ring finger has a different base colour than the others (Wibo Extreme Nails 188), I thought a little accent would be nice - and it is, I'm glad I made it =) For the triangles I used Wibo Express Growth 353 and 344 and finished the mani with matte top coat.



Fioletowo, owocowo.

W końcu udało mi się zrobić coś z kropek. Nie mam pojęcia co to za owoce, pewnie nawet takie nie istnieją. Z początku planowałam namalować wisienki, ale później zmieniłam zdanie i w końcu po prostu zrobiłam parę dużych czerwonych kropek na każdym paznokciu i dodałam do nich listki w przypadkowych miejscach. I teraz w sumie przypominają mi trochę tę roślinkę, której wszędzie pełno w okresie świątecznym...

Jako bazy użyłam Golden Rose Rich Color 41 w głęboko fioletowym odcieniu, któy na moich zdjęciach niestety nie jest już taki głęboki, więc musicie uwierzyć mi na słowo, że właśnie taki jest =)

I finally managed to do something made of dots. I have no idea what fruits these are, they probably don't even exist. At first I was going to paint some cherries but then I change my mind and eventually I simply painted a few big red dots on each nail and added some leaves in random places. And now they actually remind me a bit of this plant that is everywhere at Christmas time... 

Anyway, as a base I used Golden Rose Rich Color 41 in deep purple, which sadly isn't so deep on my photos, so you just have to believe me that in reality it is =)






Bardzo spodobał mi się ten lakier. Na buteleczce jest napisane "One Step, Maxi Brush" i rzeczywiście - żeby uzyskać na paznokciu kolor z buteleczki wystarczy jedna wartwa, a pędzelek jest dość szeroki i przyjemnie się nim maluje.

I really liked this polish. On the buttle it says "One Step, Maxi Brush" and it's true - one coat is enough to reach the destined colour, and the brush is quite wide and pleasing to use.



Owoce zrobiłam lakierem Wibo Extreme Nails w pięknym malinowoczerwonym kolorze i Wibo Lovely Classic 25, a kropki pomiędzy nimi srebrnym lakierem Konad Special Nail Polish.

Och, and for the fruits I used Wibo Extreme Nails in beautiful raspberry red colour + Wibo Lovely Classic 25, and for the dots between them - Konad Special Nail Polish.



Odcienie błękitu od brzasku do świtu*

Zwykle nie robię na paznokciach gradientu. Nawet nie wiem dlaczego, po prostu nie robię i już. Ale z jakiegoś powodu poczułam nagle impuls do zrobienia niebieskawego gradientu wykończonego srebrnym stempelkiem. I tak też zrobiłam. W dodatku jestem całkiem zadowolona z tego, co powstało =)

I don't usually make gradients. I'm not even sure why, I just don't. But for some reason I felt an impuls in my head, telling me "Hey, make a bluish gradient! And put a nice silver stamping on it!". And so I did. And I'm pretty glad about the result =)


Jako bazy użyłam mojego nowego lakieru od Eveline (MiniMAX 819) w cudnym odcieniu błękitu. Nigdy wcześniej nie miałam lakieru z tej firmy (albo mam sklerozę i o tym zwyczajnie nie pamiętam) - a szkoda, bo jest naprawdę dobry: kolor wygląda tak samo dobrze zarówno w buteleczce, jak i na paznokciach i co więcej, wystarczy tylko jednak warstwa. Z początku miałam pewne obawy jeśli chodzi o pędzelek, który jest dość wąski, ale na szczęście niepotrzebnie - malowanie nim to czysta przyjemność =) Na buteleczce jest napisane, że lakier wytrzymuje do 9 dni, ale nie miałam okazji sprawdzić czy to prawda, bo zmyłam je po około 4 dniach żeby namalować coś nowego (ale jeśli wiecie czy rzeczywiście wytrzymuje aż tak długo to dajcie znać).

I used my new polish from Eveline (MiniMAX 819) in a lovely shade of blue as a base colour. I've never had any Eveline polish before - and that was a mistake because it's really good: the colour is beautiful, both in the bottle and painted on nails, what's more, one coat is just enough. At first I wasn't sure about the brush, I thought it was a little too narrow to be comfortable to use but luckily I was wrong - it was a pleasure to paint with it =) The bottle says that this polish is supposed to last up to 9 days but I wasn't able to check if it's true and changed my nails after about 4 days (but if you know wheter it's true or not, feel free to let me know).


Do zrobienia gradientu użyłam też Golden Rose Rich Color nr 41 (to ten fioletowy) i Golden Rose Paris nr 129 (pomarańczowy) i przy okazji odkryłam, że tak jak seria Rich Color dzięki swojemu kryciu nadaje się idealnie do robienia gradientów, tak seria Paris jest zupełnie do niczego.

For this mani I also used Golden Rose Rich Color 41 (the violet one) and Golden Rose Paris 129 (the orange one), and discovered that while the Rich Color series is perfect for gradients because of its opacity, the Paris series really sucks.



Stempelek jest zrobiony za pomocą blaszki od Bundle Monster BM21 i srebrnego lakieru Konad Special Nail Polish.

The stamping is done with Bundle Monster plate BM21 and Konad Special Nail Polish in silver.





*Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że wyrażenie "od brzasku do świtu" nie ma większego sensu :D

Miały być kropkowane, wyszły pudełkiem inspirowane

Planowałam zrobić coś z użyciem moich nowych sond do robienia kropek... a potem zobaczyłam to pudełko:

The plan was to do something using my new dotting tools... and then I saw this box:



Czy ten wzór nie jest idealny na jesień?
Oczywiście, że jest! =)
Jako tła użyłam lakieru Golden Rose z proteinami nr 344, a całą resztę namalowałam farbkami akrylowymi.

Isn't this pattern perfect for Autumn?
Of course it is! =)
The base of this mani is Golden Rose with protein 344 and all the rest is painted with acrylic paints.

Pędzelkowy szał folkowy

Niedawno z radością odkryłam jakich pędzelków używa do swoich wzorów jedna z moich ulubionych paznokciowych bloggerek - Lindsey z Wondrously Polished. Pomyślałam, że muszę je mieć. Podzieliłam się tą myślą z moim Kochanym Panem K., a on postanowił zrobić mi prezent i tym sposobem po kilku dniach byłam już szczęśliwą posiadaczką zestawu pędzelków i sond do robienia kropek WINSTONIA =)

Cały zestaw wygląda tak:


Recently I finally discovered what brushes one of my favourite bloggers (Lindsey from Wondrously Polished) uses to create her beautiful nail art. I thought I had to have them. I shared this thought with my Beloved Mr. K. and he decided to surprise me with buying me the whole set of WINSTONIA brushes and dotting tools =)

This is what the set looks like:


W zestawie znajdują się 3 pędzelki różnej grubości, 5 sond do robienia kropek, każda zakończona dwoma kuleczkami różnych rozmiarów, co łącznie daje możliwość zrobienia kropek w 10 wielkościach. Dodatkowo do  zestawu dołączony był pilniczek o gradacji 100/180, a całość zapakowana była w estetyczną saszetkę.

Żeby przetestować moje nowe pędzelki postanowiłam namalować na paznokciach coś, czego nie byłabym w stanie zrobić używając lakierów. W poszukiwaniu inspiracji natknęłam się na dywan Akerkulla z IKEI - nadał się idealnie =)

Do zrobienia tego wzoru użyłam lakieru Lovely Classic nr 383, farbek akrylowych i lakieru matującego do wykończenia:


There are 3 brushes of different sizes, 5 dotting tools, each double ended, which means you're able to make dots in 10 different sizes. There's also a nail file (one side is 100, and the other one 180 grit). The whole set comes in a nice black satin zipper.

To test my new brushes, I decided to paint something that I wouldn't be able to paint using only nail polishes. I was looking for inspiration and eventually I found something just right - the IKEA's Akerkulla rug =)

I used Lovely Classic 383 nail polish, acrylic paints, and finished it with a matte top coat.